Ewa Pobłocka
← powrót do listy artystówgatunki powiązane z artystą: muzyka
Ewa Pobłocka urodziła się 21 listopada 1957 roku w Chełmnie. Jest pianistką, kameralistką, pedagogiem, profesorem zwyczajnym.
Pochodzi z rodziny muzycznej, jest córką śpiewaczki Zofii Janukowicz-Pobłockiej. Naukę gry na fortepianie rozpoczęła w wieku 5 lat. Zadebiutowała na estradzie w 12 roku życia, akompaniując swojej matce w czasie jej tournée koncertowego w Polsce i za granicą. Studiowała w gdańskiej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej pod kierunkiem Zbigniewa Śliwińskiego i Jerzego Sulikowskiego, uzyskując w 1981 roku dyplom z wyróżnieniem. Studia podyplomowe kontynuowała w Hamburgu pod kierunkiem Conrada Hansena. Korzystała również z konsultacji artystycznych Jadwigi Sukiennickiej, Rudolfa Kerera, Tatiany Nikołajewej i Marthy Argerich. Jest laureatką międzynarodowych konkursów pianistycznych w Vercelli (1977), Bordeaux (1979) i Warszawie (1980). Występowała niemal we wszystkich krajach Europy, a także obu Amerykach, Chinach, Indonezji, Wietnamie, Republice Południowej Afryki, Singapurze, Korei, Japonii i Australii. Grała w tak znakomitych salach, jak Herkules-Saal w Monachium, Musikhalle w Hamburgu, sala Filharmonii w Petersburgu, Théâtre des Champs Elysées w Paryżu, Kyoi Hall w Tokio, Auditorio Nacional w Madrycie, Barbican Centre i Wigmore Hall w Londynie, Musikverein w Wiedniu, Mozarteum w Salzburgu, Lincoln Center w Nowym Jorku, sala Filharmonii w Filadelfii, Glenn Gould Studio w Toronto i wiele innych. Jako solistka występowała m.in. z London Symphony Orchestra, English Chamber Orchestra, Orchestra del Maggio Musicale Fiorentino, Bayerischer Rundfunkorchester, Tonkünstler-Orchester Niederösterreich, New Japan Philharmonic, Polską Orkiestrą Kameralną, Sinfonią Varsovią, Orkiestrą Filharmonii Narodowej oraz Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach. W 2003 roku została powołana do Rady Programowej Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. Od 2007 roku jest profesorem zwyczajnym w Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy w klasie fortepianu oraz profesorem tytularnym na stanowisku profesora nadzwyczajnego w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie. W Bydgoszczy zasiada w jury Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. I.J. Paderewskiego i odnosi sukcesy pedagogiczne.
Nagrody i odznaczenia:
1977 I nagroda na Międzynarodowym Konkursie im. G. Viottiego w Vercelli (Włochy)
1979 Złoty medal na Międzynarodowym Festiwalu Młodych Laureatów w Bordeaux (Francja) 1980 V miejsce oraz nagroda Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków na X Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie
2004 Nagroda artystyczna Ministra Kultury
2004 Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski
2007 Nagroda Prezydenta Miasta Gdańska „Neptuny”
Źródła:
http://www.poblocka.com
https://culture.pl/pl/tworca/ewa-poblocka
https://pl.wikipedia.org
film dokumentalny o artystce „Wygrałam zakład ... Ewa Pobłocka” (1992), Produkcja: Telewizja Polska (Warszawa)
artystka o sobie:
Jedyne miejsce na ziemi? Gdańsk-Oliwa, bo brzeg morza, lasy i wzgórza morenowe, widok z wykusza na Kwietnej, piaszczyste dukty.
Skąd biorą się inspiracje? Są to chwile, nieuchwytne, lecz zapamiętywane, często powodowane „genius loci” miejsc, w których się przebywa, gra, słucha, ogląda… Widok z okna, pojedyncze linijki, czy wręcz tylko zderzenie słów w wierszu, powiew morskiej bryzy, kolor chmur podczas zachodu słońca.
(...) Ulubieni malarze, pisarze, kompozytorzy, ulubione filmy, muzea?
Malarze: Rembrandt, Tycjan, Vermeer.
Pisarze: V. Nabokov, G. G. Marquez, P. Huelle, T. Mann, A. Czechow, R. M. Rilke, K. Iłłakowiczówna.
Książka: R. Rolland „Colas Breugnon” – bo nauczyła mnie autentycznego optymizmu i radości życia.
Kompozytorzy: Bach, bo każda nuta na chwałę Pana i optymizm nawet w Trauer Ode, Schubert, bo smutek i wzruszenie…
Filmy: „Uczta Babette” w reż. Gabriela Axela, „Wszystkie poranki świata” w reż. Alaina Corneau, „Panny z Wilka” w reż. Andrzeja Wajdy, „Tajemniczy ogród” w reż. Agnieszki Holland, „Jaskinia zapomnianych snów” w reż. Wernera Herzoga, „Fitzcarraldo” w reż. Wernera Herzoga, „Dzień szakala” w reż. Freda Zinnemanna.
Muzea: Prado, ze względu na przestrzeń dla eksponowania rzeźb, Musée d’Orsay – zwłaszcza wystawa sztuki użytkowej, Ermitaż, bo jest tam prawie wszystko, Muzeum Sztuki Współczesnej w Tokio.
Dlaczego czasem piszę – w tym ten wywiad ze sobą samą? Żeby podzielić się z kimś swoimi przeżyciami, spostrzeżeniami, zachwytem i także zadać pytania ewentualnemu czytelnikowi, na które wciąż szukam odpowiedzi, podkreślam jednak, że najważniejsze jest samo poszukiwanie, wędrówka…
Dlaczego czasem piekę ciasto? Bo wtedy pachnie domem, bo przypominam sobie swoje młode lata, kiedy wracając do domu Rodziców zawsze zastawałam na stole szarlotkę upieczoną przez mojego Tatę. Zawsze czułam, że ktoś na mnie czeka. (...)
Ewa Pobłocka… o tym, o co nigdy nikt mnie nie zapytał…http://www.poblocka.com
"Uwielbiam Bacha, coraz więcej gram Mozarta, a także muzyki współczesnej. Zwłaszcza 'Koncert' Lutosławskiego otworzył przede mną nieznany dotąd obszar muzycznego piękna. To wspaniały utwór, napisany świetnie na fortepian. Daje pianiście możliwość pokazania się od różnych stron: fakturą nawiązuje do XIX-wiecznej tradycji, wymaga impresjonistycznej wrażliwości na barwę, bartókowskiej precyzji rytmicznej, śpiewnego dźwięku i szerokiej frazy. Uwielbiam ten koncert i ćwiczę go jak Bacha. A do Bacha mam specjalny stosunek, ale też ta muzyka wymaga specjalnego nastawienia. Bacha nie można grać 'z marszu', ani mieszać go z inną muzyką. Podobnie jest z Schubertem. Wracając zaś do muzyki współczesnej: chętnie grałabym ją częściej niż dotychczas - 'Koncert' Lutosławskiego, 'Sonatę' Albana Berga. Ale tylko w niektórych krajach - w Niemczech, Skandynawii - publiczność jest gotowa słuchać muzyki współczesnej. (...) Jestem wielką miłośniczką śpiewu. Z upodobaniem akompaniuję śpiewakom, z przyjemnością chodzę do opery. W niemal każdym utworze Mozarta słyszę którąś z jego genialnych oper. I bardziej niż mistrzowie techniki poruszają mnie pianiści, których gra zawiera wielki ładunek emocji i liryzmu: Mieczysław Horszowski grający Bacha i Mozarta, Martha Argerich w repertuarze schumannowskim. Z wielkim wzruszeniem słucham Światosława Richtera, wykonującego 'Fantazję c-moll' Mozarta albo Radu Lupu czy Murray'a Perahii, grających 'Fantazję c-moll' Schuberta. Chciałabym, żeby moje koncerty wywoływały podobne wzruszenie słuchaczy. Muzyka powinna wzruszać."
"Studio" 1994 nr 5, https://culture.pl/pl/tworca/ewa-poblocka
Ewa Pobłocka – Etude in C sharp minor, Op. 25 No. 7 (1980)
https://www.youtube.com/watch?v=he4MuvJnPTg
Ewa Pobłocka – Ballade in F minor, Op. 52 (1980)
https://www.youtube.com/watch?v=ziU1rG2ehZY
zdjęcia:
pierwsze zdjęcie: (...) Jest rok 1959. Dwuletnia Ewa Pobłocka (przyszła sławna pianistka) stoi na tle ruin wypalonego Pałacu Opatów w Oliwie. To zbieg okoliczności, że w dwadzieścia lat później Ewa otrzyma stypendium miasta Hamburga i studiując, zetknęła się z urodzoną w Pałacu Opatów Charlottą Hoff i jej ojcem ogrodnikiem Rose, pracującym u ostatniego właściciela pałacu Józefa von Hohenzollerna. "Ewa jak feniks z popiołów wyrosła razem z murami Pałacu Opatów" - tak powiedzieli wzruszeni Niemcy widząc to zdjęcie."
źródło: Zdjęcie z książki "Fotografie z tłem" Olgi Dębickiej, rozdział „Wirtuozi z Kwietnej”, fot. "Rembrandt".
drugie zdjęcie: http://www.poblocka.com